Każdy przyzna, że kserokopiarka to bardzo przydatne urządzenie w biurze, sama zaś historia rozwoju tego urządzenia to fascynujący przykład innowacji technologicznej i postępu, jaki miał miejsce w XX wieku. Nie każdy wie, że wszystko zaczęło się już w latach trzydziestych poprzedniego stulecia. Wtedy to właśnie amerykański inżynier Chester Carlson szukał sposobu na uproszczenie i przyśpieszenie kopiowania tekstu drukowanego. Szukał i znalazł. A dokładniej wynalazł proces elektrostatyczny, który nazywamy kserografią.
Trudne początki we własnym domu
Ten nieznany niestety powszechnie wynalazca odkrył, że poprzez naładowanie elektryczne powierzchni płyty metalowej pokrytej siarką, można przyciągnąć do niej cząsteczki proszku tuszu, a następnie przenieść je na papier. Tak powstała nowoczesna technologia druku o wiele wydajniejsza, niż ruchome czcionki znane od XV wieku.
Początki nie były łatwe. Pierwsza udana kopia z 1938 roku zawierała jedynie krótki napis “10-22-38 Astoria”. Do rozwoju nowej technologii potrzebne były pieniądze, ale amerykańskie firmy nie zainteresowały się tematem. Trzeba było poczekać… Dopiero w 1944 roku, po nawiązaniu współpracy z Battelle Memorial Institute, sprawa ruszyła z kopyta.
Pierwsze amerykańskie sukcesy
Trzy lata później Haloid Company, mała firma spod Nowego Jorku kupiła patent Carlsona. Przedsiębiorcy nazwę na Xerox Corporation i wyprodukowali pierwszą na świecie kserokopiarę! Xerox 914, bo tak ją nazwali, zadebiutowała w 1959 roku. Maszyna ta była pierwszą automatyczną kserokopiarką umiejącą kopiować na zwykły papier. To była prawdziwa rewolucja dla biur na całym świecie. Maszyna wielka, hałaśliwa, ale też niesamowicie skuteczna wykonując wiele kopii w niespotykanie wcześniej krótkim czasie.
Od debiutu tego pierwszego, topornego jeszcze urządzenia, kserografia zaczęła rozwijać się się dynamicznie. Temat podchwyciły kolejne firmy, jak Canon, Ricoh, i oczywiście Konica Minolta, które zaczęły wprowadzać swoje innowacje. Ulepszając jakość kopii, szybkość działania, dodawały nowe funkcje, przede wszystkim kopiowanie w kolorze.
Konica Minolta przejmuje pałeczkę
Na czele zaczęła wysuwać się Konica. Początkowo firma była znana z produkcji sprzętu fotograficznego i optycznego, ale szybko znalazła nową niszę i w latach siedemdziesiątych zaczęła inwestować w kserokopiarki. Taj japońska wprowadziła na rynek swoją pierwszą kserokopiarkę, Konica Copymaster. Potem można powiedzieć, że poszło z górki. W kolejnej dekadzie firma kontynuowała rozwój i wprowadziła innowacyjne technologie. Były nimi chociażby systemy zarządzania dokumentami i cyfrowe kserokopiarki.
Dwadzieścia lat temu fuzji dwóch gigantów, czyli firm Konica oraz Minolta. Jasne stało się, że przełoży się to na ekspansję potentata. Firma się liderem w dziedzinie zarządzania dokumentami, wprowadzając na rynek zaawansowane kserokopiarki cyfrowe. Nowe modele łączyły funkcje skanowania, drukowania i kopiowania, co po raz kolejny zrewolucjonizowało pracę w biurze.
Obecnie, w trzeciej dekadzie XXI wieku, Konica Mnolta nadal dominuje na rynku. Współczesne kserokopiarki Konica Minolta to zaawansowane urządzenia wielofunkcyjne. Współczesne kserokopiarki mają ekrany dotykowe, intuicyjne dla każdego interfejsy i zaawansowane oprogramowanie. W erze cyfryzacji Konica Minolta nie mogła przecież pozostać w tyle, dlatego nadal pozostaje innowatorem.
Przyznacie, że hstoria kserokopiarek, jak każda historia wcielania idei w życie, jest fascynująca. W naszej opinii jest nie tylko opowieścią o technologii, ale także o ludzkiej pomysłowości i wytrwałości. Przecież to niemal stuletni rozwój od skromnych początków w kuchni Chestera Carlsona, poprzez przełomowe osiągnięcia Xerox Corporation, aż po współczesne innowacje firm takich jak Konica Minolta. Bezdyskusyjnie i każdy to przyzna, że technologia ta przeszła długą drogę, zmieniając sposób, w jaki pracujemy i komunikujemy się w pracy.
